Strona wykorzystuje pliki cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności.

Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

Zamknij
Polish (Poland)Deutsch (DE-CH-AT)English (United Kingdom)

WBZ

Archiwum
WBZ

WBZ

 Nowa publikacja CSNE1

 

Już od ponad trzech dekad obserwujemy w germanistyce intensywny rozwój badań poświęconych historycznej autorefleksji tej dyscypliny, które swoje centrum znalazły w Niemieckim Archiwum Literackim w Marbach, w tamtejszej Arbeitsstelle für die Erforschung der Geschichte der Germanistik. Najbardziej spektakularnym jak dotąd rezultatem koordyno-wanych przez te placówkę badań jest opracowanie i wydanie w 2003 r. trzytomowego kompendium  „Internationales Germanistenlexikon 1800-1950”. We wstępie redaktor naczelny Christoph König pisze arcysłusznie, że „analizowanie historii własnych badań jest akurat w dyscyplinach filologicznych uprawianiem samej nauki”, ale i zwraca uwagę na to, że jednak praktyka tych badań podlega wielorakim wpływom i presjom, a nakładane sobie przez akademików „dobrowolnie [środowiskowe] kagańce dławią te badania w zarodku, uniemożliwiając oddanie badanej dyscyplinie historycznej sprawiedliwości”.

 

W odniesieniu do dziejów polskiej germanistyki wyzwanie to podjęli wrocławscy germaniści Wojciech Kunicki i Marek Zybura. Podsumowując pierwszy etap badań kierowanego przez siebie ogólnopolskiego zespołu (w ramach realizowanego w CSNiE projektu „Kultura, literatura i pamięć w relacjach polsko-niemieckich” oraz opracowywania historii germanistyki wrocławskiej w IFG naszego uniwersytetu) wydali w Niemczech, w monograficznej serii CSNiE „Studia Brandtiana”,  tom osiemnastu naukowych portretów najwybitniejszych polskich germanistów-literaturoznawców w okresie od 1918 do dzisiaj.

 

Filologia germańska, zwłaszcza po drugiej wojnie światowej – a ten właśnie okres znalazł się w polu szczególnego zainteresowania koordynatorów projektu – rozwijała się w Polsce w specyficznej sytuacji. Uwarunkowania historyczne i polityczne sprawiały po 1945 r., że polska germanistyka nie mogła  być li „tylko” germanistyką, czyli filologiczną dyscypliną uniwersytecką jak inne i stawała się volens nolens, raz mniej, raz bardziej intensywnie „nauką polityczną” (Eduard Goldstücker), ze wszelkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Niedawne doświadczenia wojenne, niepewność co do ostatecznego zajęcia przez Polskę tzw. Ziem Zachodnich, konflikty społeczne i utrudniony kontakt z Zachodem, w tym oczywiście z Niemcami i ich bazą intelektualną  miały widoczny wpływ na kierunki i tempo jej rozwoju. Pod tym względem tom Kunickiego i Zybury pozycjonuje na nowo dotychczasowe badania i wytycza nowe ich perspektywy, a to dzięki obfitemu wykorzystaniu materiałów archiwalnych, krajowych (w tym IPN-owskich) oraz zagranicznych.

 

W kontekście rozmaitych nacisków, jakim podlegała germanistyka po 1945 r. autorzy stwierdzają, że choć po wyjściu Polski z nocy stalinizmu potrafiła ona wywalczyć sobie największą swobodę badań spośród wszystkich germanistyk w „obozie” i nawiązać partnerski dialog z międzynarodową scientific community germanistów na Zachodzie, to jednak ideologiczno-polityczne uwikłania trwale naznaczyły jej oblicze. Presja ideologiczna i polityczna istniała także po roku 1956 (choć jej ostrość i głębia była różna w różnych okresach i kształtowała się rozmaicie w różnych ośrodkach), przejawiając się np. na planie instytucjonalnym obligatoryjnym funkcjonowaniem wśród pracowników komórek POP (Podstawowych Organizacji Partyjnych). Oczywiście funkcjonowanie komórek POP w instytutach i katedrach było w schyłkowym okresie systemu zrytualizowane i fasadowe, służąc głównie personalnym rozgrywkom kadrowym. Erozję partyjnego morale członków POP odsłoniły lata 80., kiedy to mając przed sobą własne przewody habilitacyjne, oddawali legitymacje partyjne – wśród nich nawet byli sekretarze tychże POP. A wszystko to po to, aby stanąć przed radami wydziałów – uniwersytety były wtedy centrami kontestacji politycznej władzy  –  in odore oppositionis, jak by to sformułował nieodżałowanej pamięci facecjonista Michał K. Pawlikowski (a że odoru w takim przypadku było zawsze więcej aniżeli opozycji, to już inna sprawa). Na marginesie: instytutowe – i przechowywane w instytutach! – archiwa komórek POP zniknęły szybciej i skuteczniej aniżeli archiwa SB…  tak że możliwe w obecnych czasach kulturowo-historycznej reorientacji paradygmatu polskiej germanistyki ewentualne dysertacje pt. „Działalność POP w Instytucie/Katedrze Filologii Germańskiej Uniwersytetu XY w latach 195(?)/196(?) – 1989 i jej wpływ na …” już raczej nie powstaną. A dla technik badawczych oral history żyjący (i pracujący!) jeszcze wśród nas „świadkowie historii” zrozumienia raczej nie okażą.

 

Nie sposób jednak, rekonstruując dzieje dyscypliny, tę problematykę pominąć. „Potrzeba zdecydowanej woli instytutów germanistyki” – piszą we wstępie redaktorzy tomu – „do zmierzenia się także z tym niepięknym rozdziałem historii dyscypliny w Polsce. Stara komunistyczna wiara, leżąca u podstaw przemilczania określonych ludzi i zjawisk, że mianowicie sprawy, o których się nie pisze/nie mówi po prostu nie istnieją, wylądowała wraz z implozją systemu w lamusie historii. Nie możemy się teraz tak zachowywać, jak gdybyśmy tego nie dostrzegli. A – co ważniejsze – nakładając sobie dalej stare ograniczenia w badaniach nad historią naszej dyscypliny, bynajmniej jej nie chronimy, lecz wypieramy z historycznej autorefleksji ten przedmiot badań wraz z jego problematycznymi stronami”.

 

Tabuizowanych dotąd stron w dziejach polskiej germanistyki rzeczywiście nie brakuje. W świetle ustaleń autorów tomu okazuje się np., że lansowana dotąd środowiskowa teza, jakoby germanistyka ta, będąc nauką niszową i swego rodzaju wizytówką reżymu dla zagranicy, skutecznie opierała się infiltracji własnych szeregów przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa, jest fikcją. Broniący systemu Tygellinowie znaleźli wśród germanistów aż nazbyt wielu gorliwych współpracowników, którzy dla windujących karierę bonusów (ornamenta triumphalia!) służyli im z własnej woli, lojalnie i przez dziesięciolecia. Był takim cooperator’em imperii (zła) profesor Marian Szyrocki (1928-1992), co wrocławskie środowisko naukowe przyjmuje ze zrozumiałą konsternacją.

 

Z prezentowanych w tomie biografii wyłania  się specyfika polskiej germanistyki wobec wielu innych germanistyk nie-niemieckich w Europie. Określa ją z jednej strony geograficzne sąsiedztwo z Niemcami i okoliczność, że niektóre historyczne dzielnice Polski wchodziły przez pewien czas w skład niemieckich organizmów państwowych: pruskich i austriackich, i że uprawiano tam wówczas  tę dyscyplinę. Te pozanaukowe czynniki wpływały od początku (i wpływają) na program, metodologiczne i treściowe tradycje polskiej germanistyki. Ponadto trzeba zaznaczyć, że germanistyka polska nie jest tożsama z germanistyką w Polsce, gdyż na terytorium obecnego państwa polskiego istniały niegdyś niemieckie ośrodki germanistyczne (Wrocław, Gdańsk, Poznań 1941-1945), rozwijające własne tradycje naukowe, które notabene trafiły także w spektrum  historyczno-naukowych zainteresowań polskich germanistów. Ponadto związane ze wspomnianymi historycznymi dzielnicami Polski, sięgające połowy XIX w., zręby naukowych tradycji germanistycznych w Krakowie i we Lwowie kładzione były przez uczonych austriackich i niemieckich. Była to więc germanistyka w Polsce, ale jeszcze niepolska, którą zaczęła się stawać dopiero na przełomie XIX i XX w. (choć jeszcze po lata trzydzieste minionego wieku germaniści austriaccy i niemieccy – z prezentowanych w tomie Spirydion Wukadinović – kształtować mieli oblicze germanistyki w Krakowie, Lwowie i Wilnie). Ponadto redaktorzy tomu zwracają uwagę i na to, że także germaniści, którzy po II wojnie światowej rewitalizowali tę dyscyplinę, swoją naukowo-germanistyczną socjalizację zdążyli jeszcze przejść aż po doktorat w Austrii lub w Niemczech, jak np. pracujący po 1945 r. we Wrocławiu

 

Jan Piprek (1887-1970) i Zdzisław Żygulski (1888-1975), lub też byli Niemcami z pochodzenia jak współtworzący germanistykę łódzką Arno Jakob Wilhelm Will (1905-1983, urodzony w Plauen).

 

Autorzy tomu zasadnie podkreślają, że germanistyka polska nie może być autonomiczna w sensie, w jakim jest nią np. polska japanistyka – bowiem tysiącletnie sąsiedztwo, intensywne migracje Niemców do Polski i Polaków do Niemiec, wielokrotne przesunięcia granic między naszymi państwami mają teraz ten skutek, że „nie może się ona koncentrować jedynie na hermeneutycznej analizie niemieckiego języka, literatury i kultury, lecz uwzględniać musi estetyczno-odbiorczy, polityczny i historyczny kontekst swego przedmiotu badań”. Co widać z analizy naukowej działalności germanistów sportretowanych w tomie. Widać jeszcze i to, że polska germanistyka po blisko stu latach istnienia dopracowała się własnego, oryginalnego głosu w koncercie germanistyk zagranicznych, a jej osiągnięcia cieszą się w krajach niemieckich uznaniem. I omawiany tu tom spotka się tam zapewne z żywym przyjęciem, którego nie zabraknie chyba i w Polsce, bo nie ulega wątpliwości, że jego autorzy zmieniają paradygmat dotychczasowego podejścia do historii germanistyki w naszym kraju. I mają przed sobą w tej mierze zapewne jeszcze długa i trudną drogę.

 

1Germanistik in Polen. Zur Fachgeschichte einer literaturwissenschaftlichen Auslandsgermanistik – 18 Porträts. Hrsg. von Wojciech Kunicki und Marek Zybura (Studia Brandtiana, Bd. 3), Osnabrück 2011, s. 400.

 

W ubiegły czwartek, 10 lutego br., niemiecki Bundestag głosami partii rządzących przeciw głosom opozycji przyjął wniosek CDU/CSU i FDP, w którym datę przyjęcia Karty niemieckich wypędzonych z 5 sierpnia 1950 ustanowiono dniem pamięci o ofiarach wypędzenia.

 

Bundestag proponuje ustanowienie dnia 5 sierpnia Dniem Pamięci Ofiar Wypędzeń

 

W tekście zatytułowanym „Powrót do czasów zimnej wojny” we  "Frankfurter Rundschau" prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor  Centrum W. Brandta UWr. ostro skrytykował odwoływanie się przez inicjatorów uchwały do Karty Niemieckich Wypędzonych z 1950 roku. Przyjęta 10 lutego przez Bundestag uchwała zawiera propozycje urządzenia w przyszłym berlińskim muzeum „Widoczny Znak” miejsca poświęconego pamięci niemieckich wypędzonych. W swoim artykule prof. Ruchniewicz zajął stanowisko, że tworzenie kolejnego miejsca upamiętniającego jedynie niemieckich wysiedlonych jest zbędne. W Berlinie i innych miastach jest już dość tego typu pomników. W Centrum Wypędzeń, zdaniem prof. Ruchniewicza, los niemieckich ofiar przymusowych migracji musi być przedstawiony łącznie z losem wypędzonych i wymordowanych po 1939 roku Żydów i Słowian.

 

Przeczytaj artykuł w „Frankfurter Rundschau"

 

14 lutego ogłoszone zostało oświadczenie 68 historyków z całego świata krytykujące uchwałę Bundestagu. Sygnatariuszami dokumentu są m.in. profesorowie: Krzysztof Ruchniewicz i Marek Zybura z Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Will'yego Brandta.

 

Zapoznaj się z innymi artykułami:


Tageszeitung: Deusche politik sorgt für Ärger

Deutsche Welle: List historyków nt. dnia Pamięci o Ofiarach Wypędzeń

Rp.:Krytyka karty wypędzonych

Gazeta wyborcza: Historycy_gromią_Bundestag

Spiegel online:Historiker wenden sich gegen Vertriebenen-Charta

Українська правда

 


 

 

3 marca 2011 (czwartek) o godzinie 17.00 Dolnośląska Szkoła Wyższa  zaprasza na wykład prof. Fritza Sterna, amerykańskiego historyka pochodzenia żydowskiego, urodzonego w 1926 r. we Wrocławiu. Fritz Stern jest profesorem Columbia University, znanym badaczem narodowego socjalizmu w Niemczech oraz historii mniejszości żydowskiej w Niemczech.

Wykład i dyskusja „Różne oblicza Niemc i Ameryki" („Five Germanys and Many Americas") połączony jest z promocją jego książki "Niemcy w pięciu wcieleniach."   

 

Spotkanie odbędzie się w Dolnośląskiej Szkole Wyższej, przy ul. Strzegomskiej 55 i będzie prowadzone w języku polskim i angielskim. Organizatorami są: Miasto Wrocław, Dolnośląska Szkoła Wyższa i Fundacja Bente Kahan.

 

 

 

4 marca 2011 (piątek) o godzinie 17.00 CSNE serdecznie zaprasza do Auli Lepoldyńskiej

 

Richard von Weizsäcker, były prezydent RFN, zostanie uhonorowany Wrocławską Profesurą im. Fritza Sterna. To honorowe wyróżnienie zostało ustanowiona dwa lata temu przez prezydenta Wrocławia i Fundację Zeit w geście uhonorowania profesora Fritza Sterna i jego wybitnej działalności naukowej.

Następnie obaj goście – Fritz Stern i Richard von Weizsäcker – wezmą udział w dyskusji panelowej „Sąsiedztwo zobowiązuje. Polska i Niemcy wobec wyzwań globalizacji". W roli moderatora wystąpi Janusz Reiter, prezes warszawskiego Centrum Stosunków Międzynarodowych, w latach 1990-1995 ambasador Polski w Niemczech i w latach 2005–2007 w USA.

 

Wykład ma charakter otwarty i będzie tłumaczony na język polski i niemiecki.

 

Organizatorami są:

 


Miasto Wrocław

Uniwersytet Wrocławski

Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta U. Wr.

Dolnośląska Szkoła Wyższa

Międzynarodowy Instytut Studiów nad Kulturą i Edukacją DSW

Fundatorzy:

 

Miasto Wrocław

Fundacja ZEIT-Stiftung Ebelin und Gerd Bucerius

 

Miło nam poinformować, że Katedra Politologii CSNE im. Willy’ego Brandta uzyskała grant badawczy z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego) na realizacje projektu „*Potencjał transformacyjny Unii Europejskiej w latach 2004 - 2012. Wybrane obszary polityczne na przykładzie Polski*".

 

Projekt koncentruje się na analizie potencjału transformacyjnego w trzech obszarach polityki Unii Europejskiej: „Zatrudnienie i sprawy społeczne” (aspekt polityki równości płci), „Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa” (aspekt związany z Europejską Polityką Sąsiedztwa, szczególnie z Partnerstwem Wschodnim) oraz  „Sprawiedliwość, Wolność i Bezpieczeństwo” (aspekt związany z polityką graniczną i migracyjną oraz polityką antyterrorystyczną w Unii Europejskiej).

Projekt realizowany będzie przez prof. I.P. Karolewskiego i dr M. Sus oraz przez doktorantki CSNE A. Tomaszewską i J. Hurek.

<< Start < Zurück 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 Weiter > Ende >>
JPAGE_CURRENT_OF_TOTAL