Strona wykorzystuje pliki cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności.

Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

Zamknij
Polish (Poland)Deutsch (DE-CH-AT)English (United Kingdom)

WBZ

Historia kina niemieckiego_Dyskusja na temat filmu Larsa Von Triera „Europa”
wtorek, 08 czerwca 2010 07:41

 

Jeden, dwa, trzy, …
Na „dziesięć” obudzisz się w Niemczech.
Jest rok 1945.

 

 

Kadr z filmu

 

Dyskusja na temat filmu Larsa Von Triera „Europa”.


„Europa” to jeden z wczesnych filmów Larsa von Triera, zrealizowany w 1991 r., jeszcze przed manifestem Dogmy. Jest częścią tzw. trylogii europejskiej, której pozostałe filmy to „Żywioł zbrodni” i „Epidemic”. Film został nagrodzony m.in. Nagrodą Jury i Nagrodą Najwyższej Komisji Technicznej za Wkład Artystyczny na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes w 1991 roku.

Kadr z filmu

 

„Europa” von Triera to historia Leopolda Kesslera (Jean-Marc Barr), młodego Amerykanina niemieckiego pochodzenia, który po zakończeniu drugiej wojny światowej przyjeżdża do Niemiec. Bohater, dzięki poleceniu swego wuja rozpoczyna pracę jako konduktor wchodząc w nieznaną i niezrozumiałą dla niego rzeczywistość powojennych Niemiec, w której każdy człowiek, każdy rekwizyt zanurzony jest w skomplikowaną relację traumy przeszłości i znaczeń związanych z obcą mu europejską rzeczywistością. Moc tej historii polega jednak nie na przybliżeniu fragmentu opowieści o konkretnym ludzkim życiu. Użycie realistycznego przykładu pomogło reżyserowi w przyciągnięciu uwagi widza, którą poprzez narrację o Leopoldzie ogniskuje wokół podstawowych pytań o kondycję ludzką.


Wraz z Leopoldem, także my widzowie wyruszamy w swoistą hipnotyczną, transową, psychoanalityczną podróż po powojennym świecie. Podróż przywołuje na myśl „pracę mitologiczną”, próbę poradzenia sobie z wojennymi obsesjami, uleczeniem Niemiec z traumy i koszmaru drugiej wojny światowej, próbę uzdrowienia świata. Von Trier nie daje się ponieść martyrologicznym pokusom i jednoznacznemu ocenianiu świata. Jego Niemcy 1945 to bezustanna gra, umykanie konwencjom, oszukiwanie widza i puszczanie do niego oka. To, co niewinne i mało ważne nagle zaczyna zaskakująco nabierać znaczenia. Reżyser przecież nieprzypadkowo umieścił Leopolda w wagonie sypialnym kolejowej firmy Zentropa, która symbolizuje jednocześnie niemiecki ład i porządek oraz bezwzględny mechanizm, który służył szaleństwu wojny i zagłady – wagony Zentropy w czasie wojny służyły jako środek transportu do obozów koncentracyjnych… Z kolei romans z córką właściciela firmy - Katheriną wplątuje bohatera w nieczystą grę prowadzoną pomiędzy Niemcami a aliantami.

 

 

Kadr z filmu

 

Leopold nie bez powodu spytany jest przez Katherinę (Barbara Sukowa) „dlaczego bawi się w turystę w tak smutnych okolicznościach”. Świat, który przemierza jest pełen cierpienia i degeneracji, jest światem zdekonstruowanym, światem, który legł w gruzach, światem, w  którym wygrywa zło. Niemcy po wojnie to denazyfikacja, alianci, przesiedleńcy, Werwolf, kaci i ofiary. Lęk, strach, głód, śmierć, upokorzenie, ludzkie tragedie mieszają się z obrazami tych, którzy łamiąc zasady, kłamią, zabijają, poniżają. Czy zły jest ten, który walczył za ojczyznę, pyta Katherina… Po czyjej stronie jest Bóg - chce wiedzieć Leopold… Nie jest to świat, w którym łatwo ferować wyroki, dekonstrukcja zasad sprawiła, że trudno o jasne kryteria, panuje chaos reguł i oczekiwań. Kto pierwszy odważy się rzucić kamieniem?


Von Trier poprzez bardzo precyzyjne skonstruowanie atmosfery tajemniczości (mrok, cienie, muzyka) oraz psychologizację postaci, a także odwołanie się wprost do hipnotyzerstwa i tym samym włączenie narratora (Max von Sydow) buduje obezwładniające napięcie – tak, że widz łatwo się angażuje i niemalże doświadcza razem z bohaterami ich balansowania na granicy normalności i szaleństwa. Reżyser trafia tym samym w czułe punkty współczesnej europejskiej tożsamości. Stawia pytania, które dotyczą każdego z nas. Kim jesteśmy? Czy możemy uciec od przeznaczenia? Czy możemy uciec od przeszłości? Jaka jest rola jednostki w  machinie systemu?  Czy krzywdę można odkupić?

 

Historia opowiedziana w filmie przyjęła niezwykła formę poprzez użycie czarno-białej taśmy filmowej i wielowarstwowość obrazu, a także precyzję montażu i śmiałe operowanie światłem oraz trzymającą w napięciu muzykę Joachima Holbeka. „Europa” nawiązuje stylistycznie do niemieckiego ekspresjonizmu, a sam von Trier wpisuje dzieło w ramy gatunkowe thrillera i melodramatu z elementami komicznymi.


Dla tych, którzy nie mogą zrozumieć dlaczego duński reżyser robi tak przenikliwy i sugestywny film o powojennych Niemczech i wpisuje go w europejską trylogię – von Trier wyjaśnia zagadkę w jednym z wywiadów przyznając się do swego obsesyjnego zainteresowania Niemcami i wojną: „Gdy my, Duńczycy, mówimy - Europa, myślimy - Niemcy.”

 

Dagmara Margiela
spotkanie filmowe, dyskusja na temat filmu Larsa von Triera „Europa”
14 czerwca 2010, godz.17.00

Sala nr 13 (Lutza) 

 

Wstęp wolny